Ulubione projekty

Twoja lista jest pusta

Dodano projekt

Usunięto projekt

Wróżenie z kursów

Trwa szaleństwo walutowe. Euro drożeje złoty słabnie. Kredytobiorcom puchnie głowa od myślenia: jaki kredyt wybrać czy zaciągnięty już dług przewalutować na złotówki czy może zmienić bank?

Nowi kredytobiorcy już pokochali złotego gdyż oprocentowanie kredytów w rodzimej walucie spada. Bankowcy twierdzą że większość kredytów mieszkaniowychw ostatnich tygodniach udzielana jest w złotych choć nadal nie brakuje amatorów franka szwajcarskiego.

- W naszych oddziałach ciągle najlepiej sprzedają się kredyty we frankach szwajcarskich choć systematyczni erośnie zaiteresowanie złotowymi - mówi Piotr Kasprzak z firmy Expander doradzającej klientom w wyborze kredytów. Według niego obecnie kredyty we frankach stanowią ok. 60 proc. wszystkich udzielonych a kredyty w dolarach i euro nie przekraczają 2 proc.

Gdy dług rośnie

Wielu kredytobiorców ulega urokowi franka szwajcarskiego gdyż do tej pory uchodził on za walutę o stabilnym kursie a kredyty w nim udzielane miały (i nadal mają) bardzo niskie oprocentowanie.

Bankowcy doradzają jednak kredyty w złotych bo przy kredycie złotowym zadłużenie systematycznie maleje. A więc kredyt na pewno jest spłacalny. Natomiast przy kredycie walutowym takiej gwarancji nie ma. Już dziś wielu kredytobiorcom włos jeży się na głowie gdy przeliczają swoje zadłużenie w euro na złote. Okazuje się wówczas że ich dług wyrażony w złotych jest wyższy niż zaciągnięty 2-3 lata temu kredyt w euro!

Przypomnijmy tu doświadczenie wielu kientów PKO BP z kredytem o wdzięcznej nazwie "Alicja". Był to kredyt podwójnie indeksowany: stale rosła rata spłaty a jednocześnie - na skutek kapitalizacji niespłaconych w całości odsetek - zwiększało się zadłużenie. Zatem kredyt właściwie nie był spłacalny.

Tak samo może być z kredytem walutowym który też jest podwójnie indeksowany. Jeżeli bowiem kurs waluty zwyżkuje to zwiększa się też miesięczna rata zawierająca spłatę kapitału i odsetek. Jednocześnie rośnie więc zadłużenie.

Kiedy zmieniać walutę

Analitycy odradzają obecnie zmienę waluty jeśli ktoś ma kredyt w euro. Są jednak i takie osoby którym puszczają nerwy i zamieniają euro na złote. Nie jest to dobry pomysł zwłaszcza gdy ma się kredyt wieloletni. Przewalutowanie długu teraz gdy euro kosztuje prawie 4 7 zł oznacza sporą stratę - szczególnie jeśłi przy zaciągnięciu zobowiązania euro kosztowało np. 3 4 zł.

Na złote opłaca się przechodzić dopiero wtedy gdy kurs waluty wyrażony w złotych spada. Ale wówczas najczęściej kredytobiorca cieszy się że rata jest niska zadłużenie maleje i nie chce zmieniać tak korzystnej sytuacji. tymczasem jest to najlepszy moment - dług kredytowy zmniejsza się bowiem z powodu spadku kursu.

Prognozowanie notowań walut w dłuższym okresie jest niezwykle trudne zależy bowiem od wielu czynników nie tylko ekonomicznych lecz także politycznych. Obecnie jak mówi Jacek Jurczyński dyrektor Departamentu Strategii i Analiz Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej SA spada wartość złotego bo zagraniczni inwestorzy nie kupują polskich papierów wartościowych. Spodziewają się też że na rynku będzie się pojawiać coraz więcej obligacji jako że deficyt budżetowy rośnie a plany naprawcze rządu są raczej skromne. Mówi się też że grożą nam podwyżki stóp procentowych. Co prawda członkowie rady Polityki Pieniężnej uspokajają że stopy raczej w górę nie pójdą nie mniej jednak rynek zauważa taką możliwość.

Opcje do wyboru

Co pozostaje kredytobiorcy wobec ryzyka walutowego? może śledzić trendy na rynku i zminić walutę kredytu w korzystnym dla siebie momencie. Jest to jednak ryzykowne i kosztowne. Można nie zdążyć z załatwieniem formalności w chwili kiedy kurs jest najlepszy. Poza tym za kolejną zmianę walutu banki zwykle pobierają opłatę - np. w wysokości 1 proc. od zadłużenia pozostałego do spłaty albo zgadzają się tylko na dwa przewalutowania w roku.

Można też rozumować tak: spłacam kredyt przez 20 lat w tym czasie kurs waluty będzie raz rósł a raz malał. Zarobię więc a potem stracę - nie warto się przejmować wahaniami kursu w krótkiej perspektywie.

Można realizować także inny pomysł: zaciągam kredyt o stałym oprocentowaniu w złotych i nie obchodzi mnie kiedy - w stosunku do innych - tracę a kiedy zyskuję. Wiem natomiast że ten kredyt spłacę w określonym czasie i że mój dług maleje z każdą zapłaconą ratą.

Krystyna Milewska "Rzeczpospolita" dodatek "Nieruchomości-Budownictwo" z dn. 3.11.03 r.

Bezpłatna pomoc architekta

Wypełnij formularz, skontaktujemy się z Tobą.

Zamawiając usługi forum i dzienników budowy, przyjmujesz do wiadomości i wyrażasz zgodę na świadczenie tych usług i przetwarzanie przez Usługodawcę, którym jest Pracownia Projektowa ARCHIPELAG A. Wójciak, R. Wójciak Sp. J., jako Administratora danych, podanych w formularzu danych osobowych, na zasadach wskazanych w Regulaminie i Polityce Prywatności serwisu ARCHIPELAG.pl.

Jeśli chcesz także otrzymywać bonusy i informacje dotyczące akcji promocyjnych naszych i naszych Partnerów, wyraź zgodę dodatkową i zaznacz odpowiednie pole. Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez administratora, którym jest Pracownia Projektowa ARCHIPELAG A. Wójciak, R. Wójciak Sp. J. z siedzibą: ul. M. Smoluchowskiego 56/3, 50-372 Wrocław, nr KRS 0000123673, NIP: 897-16-05-744, REGON: 931987209:

Na podstawie art. 13 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO) informujemy Cię, że (przeczytaj klauzulę informacyjną):

czytaj całość ›
Pola oznaczone gwiazdką (*) są obowiązkowe do wypełnienia