Ulubione projekty
Twoja lista jest pusta
Dodano projekt
Usunięto projekt
Banki uwzględniają ryzyko wzrostu raty
Rz: Nadzór bankowy proponuje wprowadzenie ograniczeń w udzielaniu kredytów walutowych - czy to potrzebne działanie?
ROBERT PEPŁOŃSKI PREZES ZARZĄDU DOMU KREDYTOWEGO NOTUS: Moim zdaniem jest to niepotrzebne. To prawda że część osób nie jest świadoma zagrożeń związanych z zadłużeniem się np. we frankach szwajcarskich ale myślę że to niewielka grupa. Każdy klient powinien mieć nieograniczoną możliwość wyboru tak samo jak banki. Tymczasem nadzór bankowy sugeruje że zarówno klienci jak i banki nie są w stanie ocenić ryzyka. Natomiast placówki udzielające kredytów w walutach biorą pod uwagę - przy ocenie zdolności kredytowej klienta - możliwość wzrostu kursu waluty. Uwzględniają zwiększenie raty nawet o 30 proc. a to jest już dobre zabezpieczenie - zarówno dla banku jak i dla klienta.
Jaki wpływ na ilość udzielanych kredytów mieszkaniowych może mieć wprowadzenie przepisów mówiących że np. w CHF można przyznać kredyt tylko wtedy gdy klient ma 70 procent wkładu własnego?
Proponowane obostrzenie nie powinno mieć żadnego wpływu. Już wymyślono rozwiązania np. 70 proc. kredytu w CHF a 30 proc. w PLN. Średnia ważona oprocentowania będzie wtedy nieznacznie wyższa ze względu na mały udział droższego kredytu w PLN a w związku z tym niewielki będzie wzrost raty.
Trochę większy wpływ na liczbę kredytów będą miały ograniczeniaw zależności od portfela i kapitałów banku. Myślę jednak że jeśli dojdzie - na skutek ostrzejszych wymagań nadzoru bankowego - do mniejszej sprzedaży kredytów mieszkaniowych - to tylko na krótki okres. Dziś pewne jest że nieruchomość lepiej kupić niż jej nie kupować. Także na kredyt ponieważ ceny realnie będą wzrastać.
Nadzór bankowy chce też aby banki lepiej informowały klientów o zagrożeniach związanych z zadłużeniem się w obcej walucie - np. o tym że dług rośnie wraz ze wzrostem kursu waluty.
To jest już od dawna praktykowane. Każdy klient zaciągający kredyt w walucie musi parafować informacje o zmianach kursów walut i ryzyku związanym z tą pożyczką. Ewentualnie można pomyśleć o jeszcze szerszym i pełniejszym uświadomieniu klienta.
Jak zachowają się banki które dziś udzielają głównie kredytów we frankach szwajcarskich gdy nadzór bankowy ograniczy im tę możliwość?
Kłopot będą miały mniejsze instytucje które nie mają dostępu do dużej ilości tanich złotówek z depozytów. To jest kolejny argument za niewprowadzaniem ograniczeń ponieważ może zostać zmniejszona konkurencja a to zawsze odbija się na klientach.
Wprowadzenie ograniczeń w udzielaniu kredytów walutowych doprowadzi bowiem do wzrostu kosztu kredytu złotowego. Banki obecnie stosują niskie marże przy kredytach złotowych ponieważ zarabiają na kredytach walutowych (na wyższych marżach i spreadzie - różnicy w cenie kupna i sprzedaży waluty).
Rozmawiała Grażyna Błaszczak "Rzeczpospolita" z dnia 20 lutego 2006 r. dodatek "Nieruchomości"