Ulubione projekty
Twoja lista jest pusta
Dodano projekt
Usunięto projekt
Wyniki KONKURSU WALENTYNKOWEGO!

Z ogromną radością ogłaszamy wyniki naszej walentynkowej zabawy! Ilość oryginalnych pomysłów na ARCHIPELAGOWE pary ogromnie nas zaskoczyła – bardzo dziękujemy za wszystkie przesłane do nas prace konkursowe.
Komisja Konkursowa po długich obradach, jednogłośnie wybrała Zwycięzcę oraz Laureatów II i III miejsca:
Nagrodę Główną – projekt domu jednorodzinnego z oferty Pracowni Projektowej ARCHIPELAG o wartości do 3 000 zł oraz voucher ufundowany przez firmę Good Lock Poland na promocyjny zakup drzwi otrzymuje:
Pan Damian Tuleja
Wybrana para – Sandra i Ziemowit
Drugą Nagrodę – 50% rabatu na zakup projektu domu z kolekcji Pracowni Projektowej ARCHIPELAG oraz oryginalny obraz ze zbiorów Galerii Artgeist wędruje do:
Pani Nikoli Zaręby
Wybrana para – Anabela i Robert
Trzecią Nagrodę – 30% rabatu na zakup projektu domu z kolekcji Pracowni Projektowej ARCHIPELAG oraz zestaw dekoracji, ufundowany przez Fabrykę Form otrzymuje:
Pani Ilona Młynarczyk
Wybrana para – Marzena i Krzysztof
Wszystkim Laureatom oraz Uczestnikom Konkursu serdecznie gratulujemy!
W sprawie odbioru nagród prosimy o kontakt z Działem Marketingu:
tel. 71 798 38 58, e-mail: konkurs@achipelag.pl
Szczęśliwości, miłości i spełnienia najpiękniejszych marzeń!
Pracownia Projektowa ARCHIPELAG
Poniżej prezentujemy zwycięską pracę, która zachwyciła Komisję Konkursową.
Jeszcze raz gratulujemy Laureatom imponującej kreatywności!
"Miłość od fundamentu" Sandra i Ziemowit
Drodzy Państwo. Jak co tydzień witam Was w programie „Miłość od fundamentu”, tym razem zapraszam na wydanie specjalne. Nam również udzielił się nastrój walentynkowej nocy i postanowiliśmy zaprosić wyjątkowych gości, ustrzelonych strzałą Kupidyna, która skutecznie poszybowała w ich stronę i nie napotkała na opór, wręcz przeciwnie drzwi do ich serca otworzyły się gościnnie. Poznajcie zatem wyjątkową parę, Sandrę i Ziemowita, która być może zdradzi nam sekret udanego związku. Zatem Pani Sandro, co urzekło Panią w Ziemowicie i pod jakimi względami do siebie pasujecie?
Sandra: To była miłość od pierwszego wejrzenia, nie był wysoki, smukły, jak sobie wyobrażałam , ale kiedy zobaczyłam jakie ma bogate wnętrze oniemiałam. Do tego zaimponował mi szałowym stylem, śmiałym wdziankiem, bardzo lubię indywidualistów, uwielbiam jego fikuśny kapelusz. I to jak na mnie patrzył tym wolim okiem… A kiedy już ostygły emocje w kominie i przyszło się zmagać z prozą życia okazało się, że nie tylko odpowiadamy sobie elewacją ale i charakternym wnętrzem, nadajemy na tych samych falach, świetnie się uzupełniamy, łamiąc stereotypy, to ja w tym związku jestem zapalonym mechanikiem, posiadam imponujący dwustanowiskowy garaż, Ziemowit natomiast ma bogatsze zaplecze kuchenne, ciągle zaskakuje mnie pojemnością spiżarni. Wiele by o tym jeszcze mówić… Ziemciu jestem ciekawa co ty masz do powiedzenia w tej kwestii?
Ziemowit: Pamiętam ten dzień jak dziś, zarzuciłaś rudą falą, tupnęłaś zgrabną nóżką i spojrzałaś dużym salonowym okiem spod lawiny rzęs, poczułem przepływ prądu, zmiękły mi fundamenty i już byłem Twój. Pasujemy do siebie idealnie, twardo stoimy na ziemi, a jednocześnie lubimy trochę poszaleć, niektórzy sztywniacy twierdzą, że mamy nierówno pod dachem, nie wiedząc, że dla nas to czysty komplement. Mamy gorące temperamenty, w naszych salonach bucha ogień namiętności, a i zdarza się, że odnajdujemy w sobie duszę samotników, wówczas tarasujemy się od wszystkich i wszystkiego, nawet od siebie. Kochamy ekstrawagancje, komfortowe rozwiązania. Mamy podobne potrzeby, marzymy o cztero lub sześcioosobowej rodzinie…
Prowadzący Pan Okno: Jesteście cudowną parą, myślę, że przekonaliście wszystkich widzów, iż jesteście dla siebie zaprojektowani. Gdybyście mogli sprzedać wszystkim początkującym parom sekret jak sprawdzić swoje idealne dopasowanie, to co byście powiedzieli?
Sandra i Ziemowit: Pomimo swojego uziemienia będąc razem czujemy, że podróżujemy dookoła świata.
Prowadzący Pan Okno: Niech zatem te mądre słowa staną się puentą i na stałe wpiszą się w ściany każdej zakochanej pary. Ważne żeby domy coś dzieliło, różniło, uzupełniało, a przede wszystkim łączyło. Jeżeli ktokolwiek będzie chciał zamieszkać w sercu Sandry i Ziemowita niech pamięta, że kupuje ich w pakiecie, bo tych dwoje to jedno domowe ognisko.
Wszystkim zakochanym życzę w ten Walentynowy, mroźny wieczór gorących iskier miłości.
Żegna Was Pan Okno.