Ulubione projekty
Twoja lista jest pusta
Dodano projekt
Usunięto projekt
Wszystko zależy od gminy
Marzysz o wybudowaniu domu letniego lub nawet całorocznego w wiejskiej głuszy? To nie jest trudne ale trzeba pamiętać o różnych pułapkach które czyhają na amatorów takich transakcji
Im dalej od wielkiego miasta tym ziemia jest tańsza. Wystarczy np. oddalić się od Warszawy zaledwie o 50 km aby natrafić na malownicze wsie w których cena ziemi nie przekracza 5 zł za mkw. Tam zapewne zadziałała na mieszkańców magia euro. Na pytanie ile kosztuje metr kwadratowy ziemi odpowiadają bowiem: 1 euro!
Im biedniejsze regiony Polski tym oczywiście ziemia mniej kosztuje. Są nawet takie wsie w których możemy ją jeszcze kupić za niewiele ponad złotówkę. Ceny wzrastają znacząco w małych miejscowościach które z jakichś powodów stają się modne i zaczynają do nich przyjeżdżać ludzie znani z kolorowych magazynów.
Prywatni właściciele ziemi której - na przykład z powodu zaawansowanego wieku - nie mają już siły uprawiać chętnie się jej pozbywają.
Trzeba jednak uważać ponieważ oferowany kawałek gruntu powstał zwykle w wyniku podziału czyjejś ojcowizny i dopóki nie zajrzymy do księgi wieczystej nie spieszmy się z zakupem. Może się bowiem okazać że do jednej działki przypisanych jest kilku członków rodziny która po otrzymaniu spadku nie zdążyła jeszcze formalnie go między siebie podzielić.
Gmina decyduje
Jeśli już jednak mamy pewność że rozmawiamy z prawowitym właścicielem ziemi to zanim zaoferujemy mu żądane przez niego pieniądze udajmy się wraz z nim do gminy aby wspólnie obejrzeć plany zagospodarowania przestrzennego.
Do gminy bowiem należy decyzja czy można będzie na dawnym gruncie rolnym wybudować dom i ona narzuci nam warunki zabudowy które są konieczne do uzyskania w przyszłości pozwolenia na budowę. Warunki te bardzo precyzyjnie określają miejsce w którym ma stanąć nasz przyszły dom nie może on bowiem zakłócać porządku architektonicznego i organizacyjnego we wsi.
To bardzo ważne ponieważ gmina może nas zobowiązać do wybudowania drogi dojazdowej do sąsiedniej działki lub lasu w przypadku gdy nasz dom i ziemia uniemożliwi mieszkańcom wsi swobodny do nich dostęp.
W gminie trzeba też koniecznie obejrzeć mapę geodezyjną okolicy i dowiedzieć się kto jest właścicielem działek sąsiadujących z naszą. Możemy się bowiem dowiedzieć że tuż obok nas ziemię kupił ktoś kto w najbliższym czasie będzie chciał wybudować na niej uciążliwy dla otoczenia zakład produkcyjny lub - nie daj Boże - warsztat samochodowy. Warto się też dowiedzieć kto jest właścicielem lasu który sąsiaduje z naszą działką. Może się bowiem zdarzyć że prywatny posiadacz który nie będzie chciał abyśmy w jego lesie spacerowali z naszym psem zatarasuje nam drogę do niego szlabanem pracowicie wystruganym z grubego pnia drzewa. To się zdarzyło naprawdę w jednej z podpoznańskich wsi.
Wizyta u notariusza
Jeśli uzyskane w gminie wiadomości nas usatysfakcjonują możemy już podjąć decyzję o kupnie ziemi. Oczywiście umowa kupna-sprzedaży musi być zawarta w formie aktu notarialnego. Trzeba więc wraz z właścicielem gruntu udać się do notariusza.
Warto też wiedzieć że jeśli będziemy chcieli w przyszłości uzbroić naszą działkę to kabel elektryczny trzeba będzie ciągnąć pod ziemią (nigdy górą z oczywistych powodów!) od najbliższego słupa. A słup jest już zwykle czyjąś prywatną własnością. Znów czeka nas więc wizyta u notariusza podczas której właściciel słupa zrzeknie się notarialnie na naszą rzecz pełnej jego własności. Może uda nam się te dwie sprawy załatwić za jednym zamachem.
Mając w ręku akt notarialny możemy już udać się do sądu rejonowego w celu wykreślenia z założonej dla kupionego przez nas gruntu księgi wieczystej nazwiska poprzedniego właściciela i wpisania do niej naszych danych. Dopiero wtedy możemy poczuć się prawowitym właścicielem kupionej przez nas ziemi.
Ewa Zychowicz
"Rzeczpospolita" z dnia 5 września 2005 dodatek "Nieruchomości"
W tym samym numerze można także przeczytać:
- Lepsze grunty - wyższe opłaty
- Bez pozwolenia
- Sejm odrzucił argumenty rządu i prezydenta
- Ziemię na wsi kupię
- Niepokojące pęknięcia
- Kredyty w złotych na kupno lub budowę domu i mieszkania
- Kredyty dewizowe na kupno domu lub mieszkania
- Wbrew zapisom w umowie
- Stan surowy lub gotowy
- Nie daj sobie wpisać