Ulubione projekty
Twoja lista jest pusta
Dodano projekt
Usunięto projekt
Budowa domu na kredyt
Jest to jeden z najtrudniejszych kredytów hipotecznych szczególnie wtedy gdy budowa przebiega tzw. systemem gospodarczym czyli większość prac wykonuje się własnym sumptem a więc nie będziemy w stanie przedstawić bankowi wymaganych (na szczęście nie zawsze) rachunków. Jeszcze parę lat temu w większości banków było to niemal niewykonalne zadanie; jeden z "doświadczonych" klientów stwierdził wręcz że (cytuję) "łatwiej chyba przepłynąć w beczce kanał La Manche niż przejść przez bankowe procedury przy budowie domu".
Przy kredycie na budowę domu mamy do czynienia ze wszystkimi możliwymi trudnościami związanymi z omawianą dziedziną! Po pierwsze trzeba zgromadzić dokumenty inwestycji wszystkie pozwolenia warunki zabudowy itp. dokumenty nieruchomości (jeszcze niedawno na zwykły wyciąg z księgi wieczystej czekało się tygodniami!) następnie przejść przez bankowe tabelki związane z harmonogramem prac i kosztów na budowie; a jak już udało się przebrnąć przez potężną dokumentację budowy oczywiście nie każdy klient umiał się wykazać zdolnością kredytową... Teraz sytuacja w bankach mocno się w tym względzie poprawiła niemniej jeśli źle dobierzemy bank i doradcę uzyskanie kredytu na pewno nie będzie relaksowym spacerkiem.
Na co więc powinniśmy zwrócić uwagę jeśli zamierzamy właśnie poprzez budowę domu zrealizować swoje plany mieszkaniowe? Poniżej kilka cennych rad dla przyszłych kredytobiorców:
- musimy mieć do pomocy prawdziwego doradcę który nie połamie sobie zębów na harmonogramie prac i kosztorysie budowy;
- kredyt na budowę jest uruchamiany transzami a banki nie lubią jak coś się nie zgadza: jeśli pierwsza transza miała iść na ogrodzenie i budowę studni nie wydawajmy środków z kredytu na fundamenty. Jeśli przedstawiony w banku harmonogram prac mocno mija się później ze stanem faktycznym to napotkamy duże kłopoty z uruchomieniem następnych transz;
- bank będzie co pewien czas przysyłał na budowę swojego pracownika na inspekcję. I to w dużej mierze od tej osoby zależy (efektem każdej inspekcji jest notatka do banku) czy bank uruchomi nam kolejną transzę. Warto nawiązać dobry kontakt z tą osobą: wykłócanie się z inspektorem bankowym nie rokuje szans na szybkie zakończenie budowy...
- jeśli zamierzamy budować systemem gospodarczym zapytajmy dokładnie czy bank będzie potrzebował na wszystko rachunków (czasem nie są wcale wymagane a czasem wystarczy udokumentować rachunkami tylko część kwoty wydatkowanej z kolejnej transzy kredytu)
- jeśli zaczynamy kredytowanie jedynie od zakupu działki budowlanej nie kierujmy się najniższym oprocentowaniem. Warto dowiedzieć się jak przebiega procedura budowy domu na kredyt w danym banku;
- pamiętajmy że dom to nie tylko mury dach i biały montaż niekiedy bank pomoże nam skredytować w dużym stopniu także wyposażenie np. meble do kuchni szafy wnękowe itp. Toteż powinniśmy dokładnie sprawdzić co w danym banku może być objęte kredytem zanim zdecydujemy się na konkretną ofertę;
- jeśli po szczęśliwym zakończeniu budowy i przeprowadzce mamy zamiar sprzedać inną nieruchomość i spłacić znaczącą część kredytu to zdecydowanie odradzam kredyt walutowy!
Mam nadzieję że powyższe rady choć w niektórych przypadkach pozwolą państwu uniknąć przy tej formie kredytu niebezpieczeństw jakie mogą nas spotkać kiedy marzy nam się dom a z pensji ani z posiadanych oszczędności raczej go nie zbudujemy.
Krzysztof Oppenheim (oprac. b.kal.)
"Rzeczpospolita" z dnia 1 sierpnia 2005 dodatek "Nieruchomości"